Pewnie nie raz zastanawiałaś się, co czuje Twój mężczyzna, gdy jego członek wnika do Twojego ciała. Na pewno to coś ciepłego, miękkiego, wilgotnego – ale możemy sobie to tylko wyobrazić i taka odpowiedź zwykle nam nie wystarcza. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej i zgłębić swoją wiedzę w tym temacie.
Jakiś czas temu we Francji przeprowadzono wśród mężczyzn badanie dotyczące właśnie tego zagadnienia, a dokładnie pytano w nim o to jakie uczucia towarzyszą ankietowanym mężczyznom podczas penetracji. Odpowiedzi były różne, jedne bardziej dokładne i szczegółowe, inne niemalże poetyckie – ale wszystkie to odpowiedzi wskazują jednoznacznie na fakt, że mężczyźni podczas aktu seksualnego z partnerką doświadczają niezwykle przyjemnego uczucia.
A więc co oni wtedy odczuwają? Właśnie przede wszystkim to ciepło, wilgotność i miękkość, tak jak mogłyśmy my kobiety zakładać. Dopełnieniem tego jest zapach kobiety i jej indywidualność, swoista energia, której naprawdę ciężko opisać słowami. Mężczyźni mówią też o różnych rodzajach wagin wskazując, że są można wyróżnić te nieśmiałe i te agresywne – jakkolwiek to brzmi. Skojarzenia z wodą i nurkowaniem czy też wejściem do zamkniętego, bezpiecznego świata to jedne z najczęściej powtarzające się pośród francuskich respondentów. Mówią, że jest to uczucie dzięki któremu wracają do źródła, niczym do łona matki, są bliżej natury. Podkreślają także, że im bardziej kobieta reaguje na ich pieszczoty – tym bardziej to całe doświadczenie staje się przyjemne i wyjątkowe.
Najbardziej niesamowity w tym wszystkim jest sam moment rozpoczęcia penetracji, kiedy to mężczyźni czują się niczym super bohaterowie – silni, energiczni, dumni. Wielu mężczyzn przyznaje także że bardzo lubią obserwować sam akt wnikania penisa do pochwy. Tak czy inaczej uczucia bycia wewnątrz kobiety jest dla większości mężczyzn największą z możliwych przyjemności jakiej nie da się porównać z żadną inną. To jest też niczym taka pozawerbalna rozmowa, taniec, przenikanie.
A co z naszym orgazmem – czy oni go czują? A jakże! Wiedzą czy udajemy czy naprawdę go przeżywamy głównie dzięki wilgotności pochwy. Wskazówki dają im też niekontrolowane skurcze narządów płciowych. Sam orgazm to dla nich ogromna radość i spełnienie, doznanie najprzyjemniejsze z wszystkich możliwych, a już szczególnie wtedy gdy pozwalamy panom zakończyć akt w sobie – wtedy ogarnia ich wszechobecne, lecz naprawdę przyjemne zmęczenie i słodki spokój. Chyba trzeba zrobić podobne badanie wśród kobiet, tak by panowie również wiedzieli jak nam z nimi cudownie.